Muzyka widziana sercem i słuchana duchem

niedziela, 21 marca 2021

 Nadchodzi wiosna, 

mròz rozluźnia swoje zimne i śmiercionośne zęby ...

Z wielką delikatnością i słodyczą ta orientalna sztuka potrafi wydobyć siłę porywczego brzmienia (na Zachodzie coś takiego robią tylko Punk i Heavy Metal, i tylko przemocą).

Music likes mountain spring water running; 

Woman likes floating white clouds moving. 

Harvesting thousands of melted hearts 

And bringing home endless love.



poniedziałek, 23 listopada 2020

AMADEUS (1984)


Kiedy wymawiamy imię „Wolfgang Amadeus Mozart”, od razu myślimy o sławnym, dojrzałym, poważnym człowieku, ponieważ jego monumentalne dzieło muzyczne rzuca na tego młodego człowieka gigantyczny cień. Więc wyobrażamy go sobie jako kolosa, gwiazdę, supergwiazdę. I zapominamy, że Mozart zmarł w wieku 35 lat, a kiedy był bardzo sławny, był tylko dzieckiem; tracimy z oczu jego pełną wdzięku i jak najbardziej nie na miejscu jak na tamte czasy i okoliczności naturę. W tym filmie, choć nie jest on do końca biograficzny, można uchwycić ten ludzki, infantylny, dziecinny, słaby i przede wszystkim niedojrzały aspekt genialnego muzyka. 
Z biegiem lat narodziła się i rozpowszechniła legenda, zgodnie z którą Mozart został otruty przez włoskiego kompozytora Antonio Salieriego z zazdrości. Ta bezpodstawna plotka zainspirowała kilku artystów do napisania kilku sztuk, w tym sztuki Petera Shaffera, na podstawie której powstał film. 
Salieri był świadomy wielkości Mozarta i dobrze wiedział, że go przyćmiewa, ale ta zazdrość z przejawami pogardy była zawsze tłumiona podziwem i miłością, jaką Salieri darzył muzykę swojego „rywala”. W filmie Salieri zamówił u Mozarta nigdy nie ukończone dzieło (nieukończone jak sama prawda) - Mszę żałobną za ojca Mozarta, z którym Mozart był głęboko związany i przy ktòrego śmierci nie był. Co więcej, ojciec Mozarta zmarł bez pojednania z synem. I tak oto praca nad Mszą żałobną okazała się psychiczną trucizną, która doprowadziła Amadeusa do szaleństwa, a potem śmierci. 
Każdej scenie filmu towarzyszy wybór arcydzieł Mozarta, dlatego jest to film dla miłośników muzyki klasycznej, a także opery oraz dla osòb umiejących odczytywać najbardziej ludzkie aspekty między wierszami życia dworskiego i szlacheckiego: Mozart, powtórzmy, był wciąż beztroskim młodym człowiekiem, miłośnikiem hulanek, miłości do Konstancji, wulgarności i zuchwałych zachowań i żartów (znany ze skłonności do żartobliwych odniesień do ekskrementów); śmiał się jak głupiec i błazen.
Film pokazuje, jak ten genialny człowiek sukcesu walczył ostatecznie o ekonomiczne utrzymanie się ze swej sztuki, z trudem, prawie zawsze stając w obliczu konieczności zanoszenia błagań o wysłuchanie przez królów tamtych czasów. Jego swobodny i dosłownie anarchiczny duch zawsze prowadził go do intelektualnej walki z dworem: od Wesela Figara, poprzez Czarodziejski flet do Don Giovanniego ... Były to dzieła nie zawsze dobrze widziane w muzycznym świecie otoczonym religią i mitologią grecką. 
Film bardzo polecamy miłośnikom gatunku; jak najbardziej zasłużył na swych osiem Oscarów i cztery Złote Globy.


Ale dlaczego, dlaczego Bóg miałby wybrać nieprzyzwoite dziecko na swoje narzędzie?

(Salieri)


To prawda, jestem wulgarny. Ale przysięgam, że moja muzyka taka nie jest.

(Mozart)

niedziela, 5 stycznia 2020

niedziela, 15 grudnia 2019

Ragtime


„Jest wielu czarnych ludzi, którzy wstydzą się z powodu "cake-walk", ale myślę, że powinni być z niego dumni. Moim zdaniem czarni w tym kraju zrobili rzeczy, które obalają często zaawansowaną teorię, że są absolutnie gorszą rasą, udowadniając, że mają oryginalność i kreatywność artystyczną, a ponadto mają moc tworzenia dzieł o światowym wpływie i uniwersalnym zasięgu ... Nikt, kto podróżował, nie może kwestionować zwycięskiego wpływu ragtime i nie sądzę, że przesadą byłoby stwierdzenie, iż w Europie Stany Zjednoczone na popularnym poziomie znane są bardziej z ragtime niż z czegokolwiek innego, co wyprodukowało to samo pokolenie. W Paryżu ragtime nazywają muzyką amerykańską."

James Weldon Johnson, Autobiography of Ex-Coloured Man, 1912

poniedziałek, 2 grudnia 2019

Bohemian Rhapsody


Sukces przyniósł mi miliardy i światową sławę,
ale nie przyniósł mi tego, czego wszyscy potrzebujemy:
związku miłosnego.

--- Freddy Mercury ---

niedziela, 1 grudnia 2019

DRUMS - BĘBNY - Perkusiści


Dlaczego Bonham jest numerem jeden?

Chodzi o taki fenomen jak nacisk na słowa, akcent, z jakim mòwimy. W wielu językach niewłaściwie położony akcent zmienia znaczenie słowa (wł.: papa-papież; papà-tata). Coś podobnego zrobił z muzyką Bonham. Nawet jeśli nigdy nie zwracamy na to uwagi, w muzyce akcentowane są niektóre nuty, co nadaje im konkretną intencję. Kiedy słuchamy utworu muzycznego, najczęściej nie zauważamy tego nacisku, tego akcentu, ale robi to nasz mózg. Bonham, zamiast grać "czysto" w każdym takcie, akcentował nuty triolą. Jest to sposób grania na perkusji, którego nigdy wcześniej nie doświadczono w rocku. Bonham zapożyczył go od perkusistów jazzowych, takich jak Gene Krupa i Buddy Rich. Jego perkusja była "synkopatyczna" i pozwalała mu na "jamming" (zakłócanie) gry z większą płynnością (jamming byłby w zasadzie ogólną improwizacją na bazie piosenki wymyślonej lub już znanej). Jego groove pochodził z muzyki funky, od mistrza James'a Brown'a. Również dzięki aktywnemu współudziałowi zespołu perkusja Bonham'a była tak bardzo oryginalna. W szczególności uwielbiał podążać za gitarą Page'a. W niektórych utworach wydają się prawie duetem. Duet perkusyjny z gitarą perkusyjną jest po prostu niesamowity w niektórych utworach: wystarczy odsłuchać takie piosenki jak Immigrant, Kashmir, Black Dog.  Ich tkactwo muzyczne było więc tak skomplikowane i perfekcyjne, że wystarczyłby jeden zły akcent, aby nie wiedzieć, jak odnaleźć się sekundę później w kontynuacji rytmu: muzyczny chaos gotowy! John Paul Jones (basista) nazwał jego styl „Stomp Groove”, trudnym do przetłumaczenia popularnym terminem. Oznacza uderzanie w miejsca, gdzie nie dociera słońce, nadeptywanie na bruzdy, nadeptywanie na wnęki. Dosłownie oznacza rowek płyt winylowych w miejscu, gdzie dotyka igła. Groove wskazuje zatem na serię rytmiczną, która jest powtarzana cyklicznie, ogólnie w każdym takcie. Rozumiany jest jako ekspresja ciała w tańcu, napędzanego Duszą tej muzyki. Różni się od tego, co w Jazz nazywa się „Swing”, ze względu na wyraźniejszą powtarzalność.
Podsumowując, możemy śmiało powiedzieć, że John Bonham nie był najlepszym perkusistą, ponieważ grał z Led Zeppelin, ale Led Zeppelin byli wspaniali także dzięki oryginalnym tendencjom fascynującego rytmu Bonham'a.

poniedziałek, 25 listopada 2019

Muzyka ... boska uczta ...


Prawdziwa muzyka
ma w sobie coś nieśmiertelnego,
wiecznego, niebiańskiego.

P.S. ... kim są muzycy? od lewej do prawej:

1. Eric Clapton
2. Mick Jagger
3. George Harrison
4. BB King
5. Bob Marley
6. Robert Plant
7. Jimi Hendrix
8. Freddy Merkury
9. Paul Stanley
10. Elvis Presley
11. Slash
12. Marc Bolan
13. Bob Dylan